SPIS TREŚCI

czwartek, 29 września 2011

Powidła śliwkowe

Stara receptura, świetny smak, naturalne składniki. Nie będzie oszczędności czasu, ani pieniędzy, ale myślę że efekt końcowy to wynagradza. Przepis jest prosty, ale pracochłonny i przyda się pomoc. Właściwie w tym przypadku to ja byłam pomocą - mamy. Wyszło super!








Składniki (na 17 słoiczków różnej wielkości):
  • 8 kg śliwek
  • 2 kg cukru
Śliwki myjemy i drylujemy. Wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem, smażymy na małym ogniu często mieszając. Aż do uzyskania gęstej masy o ciemnym kolorze - nam to zajęło 3 dni, oczywiście nie non-stop.
Gdy powidła będą gotowe doprowadzamy je do wrzenia, napełniamy słoik, dokładnie zakręcamy i ustawiamy do góry nogami do całkowitego wystygnięcia.

Ogólnie robię tak, że duży garnek wypełniam umytymi i wydrylowanymi śliwkami, przesypując co jakiś czas cukrem (proporcje podałam wyżej) i gotuję aż stanie się gęsty (zmniejszy swoją objętość mniej więcej o połowę).

2 komentarze:

  1. Polecam kilkudniowe smażenie sliwek bez zasypywania cukrem. Nie przypalaja się i nie trzeba "tyle mieszać". Cukier dodaje się wtedy na koniec (jakeś 15 minut przed końcem smażenia), żeby tylko zdążył się dobrze rozpuścić a powidła z nim- zagotowały. I jeszcze... wtedy wystarczy mniejsza ilość cukru:) (milosniczka konfitur)

    OdpowiedzUsuń