Myślę, że tę foremkę można dostać na jarmarkach bożonarodzeniowych również w Polsce i na pewno jest w internecie.
Składniki (na 2 blaszki):
- 3 duże białka
- 250g cukru
- starta skórka połowy cytryny
- 125g startej ciemnej czekolady
- 250g nieobranych, mielonych migdałów
- 1/2 paczki cukru waniliowego
- cynamon wedle uznania
- 1 łyżka kakao
- cukier + cukier puder do formowania
Białka ubijamy na sztywno z odrobiną soli, następnie po łyżce dodajemy cukier z cukrem waniliowym. Potem delikatnie kolejne składniki, nie miksując zbyt długo, na końcu migdały. Masę przykrywamy folią spożywczą i chłodzimy - o tej porze roku polecam balkon.
Gdy masa zesztywnieje formujemy z niej małe kuleczki, obtaczamy solidnie w mieszaninie cukru z cukrem pudrem i wkładamy do foremki, a z niej przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. I odstawiamy w bezpieczne miejsce na 12 godzin. Następnie pieczemy ok. 15 min. w 160 stopniach - ciasteczka są gotowe, gdy spód zaczyna pękać i powstają rysy. (Jeśli przyklejają się do papieru to znaczy,że jeszcze nie są upieczone).
Gdy łapy ostygną chowamy je do metalowej puszki i czekamy do świąt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz