czwartek, 21 czerwca 2012

Ogród rozkoszy ziemskich



Ciasto pożegnalne dla mojej najbardziej kolorowej koleżanki. Starka wyjeżdża daleko i na długo i należało jej się coś ekstra! Dużo pyszności i dużo kolorów! Mnóstwo czekolady: super gorzka, alpejsko mleczna i kontrastująca biała. Do tego pianki, m&msy, smartiesy, matesersy, ciasteczka, perełeczki i tak dalej. Jest naćkane i tak miało być!
Nie mogłam zrobić tortu ani cupcake'ów, bo gdyby się okazało, że jest upał wszystko by popłynęło. Więc jest serce, zwane Ogrodem rozkoszy ziemskich.

Baw się najlepiej, Starka!





Składniki:
  • 3 czekolady: biała, mleczna, gorzka
  • maltesersy
  • m&m's
  • smartiesy
  • herbatniki
  • marshmallows (pianki)
  • kolorowe posypki i perełki
  • i czego dusza zapragnie
Formę należy wyłożyć folią spożywczą, na dnie położyć herbatniki. Ja brzegi wyłożyłam maltesersami, do środka wrzuciłam pianki i zalewałam po kolei rozpuszczonymi w kąpieli wodnej czekoladami: gorzką, mleczną i białą - i tak się wymieszają. Wierzch obficie posypałam resztą słodyczy. Formę na noc należy umieścić w lodówce. I już :)






wtorek, 19 czerwca 2012

Penne ze szpinakiem i cytryną

W końcu szpinak bez czosnku, czyli po obiedzie można iść do ludzi ;)
A jeśli nie dodaję do tej zieleniny naturalnego pogromcy wampirów to ląduje w nim cytryna.
Danie spapugowane po Dominice, która zna się na rzeczy!
Delikatne mascarpone i kwasek cytryny idealnie dopełniają świeży szpinak. Mój brat robi bardzo podobne nadzienie do tarty, więc kombinujcie :)




Składniki:

  • opakowanie pełnoziarnistego penne
  • 300g mascarpone
  • 500-700g świeżego szpinaku
  • cytryna (lub półtorej) z ładną skórką
  • pestki słonecznika*
  • świeżo starta gałka muszkatołowa, świeżo mielony pieprz, sól
Makaron gotujemy al dente wg przepisu na opakowaniu.
Szpinak "obieramy", tj. odrywamy same liście, myjemy, ewentualnie rwiemy na mniejsze kawałki i blanszujemy na suchej patelni - woda z liści wystarczy, ale można dodać odrobinę masła. Szpinak diametralnie zmniejszy swoją objętość. Doprawiamy go solą, pieprzem, gałką i skórką z cytryny. Dodajemy mascarpone oraz sok z całej cytryny, próbujemy - ja wycisnęłam półtorej, bo lubię wyraźny smak owocu. 
Pestki rumienimy na suchej patelni.
Odcedzony makaron dodajemy do sosu, na talerzu posypujemy pestkami.

* lub orzechy pinii

wtorek, 12 czerwca 2012

garybarbary kibicują !


kto wygra mecz?


Zamiast chipsów, (polskie) truskawki z białą czekoladą :)

Sałatka z suszonymi pomidorami i szpinakiem

Szpinak z suszonymi pomidorami po raz kolejny. Jak zwykle pyszny. Sałatka jest bardzo pożywna i robi się ją tyle, ile trwa ugotowanie makaronu. My ją jedliśmy późnym rankiem, ale świetnie sprawdzi się również jako drugie śniadanie, szybki obiad czy kolacja. 




Składniki:
  • opakowanie młodego szpinaku
  • 200g makaronu pełnoziarnistego świderki
  • kostka fety
  • słoik suszonych pomidorów
  • świeżo mielony pieprz, bazylia, oregano
  • oliwa extra virgin
Makaron gotujemy al dente wg przepisu na opakowaniu. W tym czasie kroimy pomidory i fetę. Szpinak polewamy wrzątkiem. 
Mieszamy makaron, pomidory, fetę, szpinak, polewamy oliwą, doprawiamy.

czwartek, 7 czerwca 2012

Jogurtowe ciasto rabarbarowe z malinowym lukrem

Jest sezon na rabarbar, więc trzeba działać! Ciasto jest bardzo smaczne, szybko się je robi (i zjada), a ponad to można sobie tłumaczyć, że jest zdrowe i niskokaloryczne, gdyż połowa mąki jest razowa, jest jogurt naturalny i rabarbar. Do tego przepyszna kruszonka z malinowym lurem! Całość pachnie latem :)
Bazowałam na przepisie z lawendowego domu.

PS: jeśli zamieszacie w to truskawki też będzie super!



Składniki:
  • 400g rabarbaru 
  • 150 ml jogurtu naturalnego
  • 100g mąki pszennej (+ trochę do obtoczenia rabarbaru)
  • 100g mąki razowej
  • 125g cukru
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 80g rozpuszczonego masła
  • 3 jaja ekologiczne
  • 1 łyżka cukru z wanilią
Rabarbar myjemy i kroimy w kosteczkę, obtaczamy w mące, żeby nie opadł na dno.
Jaja miksujemy z cukrem na puszystą masę. Wciąż miksując dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia, następnie masło, jogurt. Jak tylko składniki się połączą przestajemy mieszać. Ciasto wlewamy do formy (keksówki) wyłożonej papierem do pieczenia, wykładamy równomiernie rabarbar i posypujemy kruszonką*. Pieczemy ok. 60-70 min. w 190 stopniach z termoobiegiem (ciasto jest upieczone, kiedy wbijemy w ciasto drewniany patyczek szaszłykowy i nic się do niego nie przyklei).

Gdy ostygnie polewamy je różowym lukrem:
  • 1/2 szkl.cukru pudru
  • syrop malinowy (taki koncentrat do wody)
  • kilka kropli soku z cytryny
  • trochę wody
Na dno szklanki wlewamy malinowy syrop, wsypujemy ok. 1/2 szkl. cukru pudru, kilka kropli soku z cytryny, mieszamy dokładnie, dolewamy tyle wody, aby uzyskać gęstą konsystencę.

* Kruszonka:
  • masło
  • mąka
  • cukier
Proporcje są takie: 2 mąka - 1 cukier - 1 masło. Składniki łączymy, jakby kruszymy, nie zagniatamy jednolitego ciasta. I posypujemy nim rabarbar, wykonując takie ruchy jakbyśmy solili / kruszyli.

Creme Brulee

Na urodziny dostałam palnik (J&A :). Taki sprzęt oznacza tylko jedno: Creme Brulee. Zbierałam się długo, pewnie za długo, bo jak się okazało sprawa jest bardzo prosta. Deser otoczony mgiełką magii to tak naprawdę zapieczone żółtka z cukrem i śmietanką. I WANILIĄ. Najważniejsze jest zwieńczenie, czyli skarmelizowana skorupka. Proporcje są takie: 1 żółtko - 15g miałkiego cukru - 100g śmietanki kremówki.
Receptur na Creme Brulee jest wiele, ja wzorowałam się na przepisach z white plate i sur nos tables. Wyszło super, polecam, gdyż deser jest efektowny, a nie jest trudny do zrobienia.










Składniki na 5 kokilek:

  • 3 żółtka z dobrych, ekologicznych jaj
  • 45 g miałkiego cukru (można rozdrobnić zwykły cukier w moździerzu)
  • 300 ml śmietanki 30%
  • ok. 5 łyżeczek cukru trzcinowego
  • laska wanilii
Śmietankę gotujemy na małym ogniu z wanilią przeciętą wzdłuż ( nasionka i strąki), mieszając. Wyłączamy i czekamy ok. 5 min., wyjmujemy strąki. W tym czasie żółtka ucieramy z cukrem. Wciąż ucierając dolewamy maleńkim strumieniem śmietankę (żeby się nie zważyła). Gdy masa będzie jednolita przelewamy ją do kokilek.
Kokilki wkładamy do naczynia żaroodpornego wypełnionego wodą do 3/4 wysokości miseczek. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i pieczemy ok. 30 min. w zależności od wielkości kokilek. Wierzch musi być ścięty.
Gdy naczynka ostygną wkładamy je do lodówki min. na 2h, ale mogą w niej stać nawet 2 dni, ważne żeby były przykryte folią (aby nie chłonęły zapachów). Po wyjęciu z lodówki delikatnie osuszamy wierzch ręcznikiem papierowym, tak by wchłonął wodę, posypujemy cukrem trzcinowym (równomiernie, jednowarstwowo) i karmelizujemy palnikiem (lutlampą).




poniedziałek, 4 czerwca 2012

Tagliatelle z łososiem i szpinakiem

Danie powstało z okazji dnia matki. Tworzy się je bardzo szybko - tyle, ile trwa ugotowanie makaronu, bo resztę robi się w tzw. między czasie. Ja uwielbiam łososia z kaparami i białym serkiem, o czym można się było przekonać chociażby w tym przepisie. Tym razem do tego zestawu dołączył świeży szpinak.


Składniki:
  • pełnoziarnisty makaron tagliatelle (300g)
  • 200g łososia wędzonego
  • 4 garście świeżego szpinaku
  • opakowanie serka naturalnego typu "Bieluch"
  • 3 łyżki śmietany 18%
  • świeżo mielony pieprz
  • sok z cytryny
  • garść kaparów
Makaron gotujemy al dente wg przepisu na opakowaniu.
Na patelni podsmażamy umyty szpinak (puści wodę, więc nie trzeba dodawać tłuszczu), dodajemy serek i śmietanę oraz trochę wody z ugotowanego makaronu. Łososia kroimy w paseczki, dodajemy do sosu. Doprawiamy pieprzem i sokiem z cytryny. Wrzucamy kapary. 
Łączymy z ugotowanym makaronem.



Risotto orzechowe

Na początku chcę powiedzieć, że przykro mi z powodu zmniejszonej częstotliwości publikowania nowych wpisów. Usprawiedliwienie jest bardzo proste: sesja. Cały czas gotuję i staram się robić zdjęcia, mam nadzieję, że wkrótce uzupełnię braki. Proszę o cierpliwość i życzę smacznego :)

Risotto orzechowe jest dobre i jako dodatek do potraw z grilla, i jako "ziemniaki" do drugiego dania, i jako samodzielny posiłek, i generalnie jest dobre ;). Wg mnie świetnie się komponuje z rukolą. Smakowo i kolorystycznie. Jego wygląd jest dość monochromatyczny, więc zielony dodatek będzie się ładnie prezentował.



Składniki:
  • 500g ryżu do risotto
  • ok. litr bulionu z 3 kostek grzybowych
  • 150g orzechów (50 - włoskich, 100 - nerkowców)
  • cebula
  • 2 ząbki polskiego czosnku
  • 100g startego parmezanu lub grana padano
  • sok z cytryny
  • świeżo mielony pieprz, szczypta soli
  • pół pudełeczka serka orzechowego (np. Tartar)
  • czubata łyżka masła
  • porządny chlust oliwy
Orzechy kruszymy na mniejsze części i prażymy (smażymy na suchej patelni aż się zarumienią).
Na oliwie podsmażamy drobno pokrojoną cebulę i wyciśnięty czosnek, dodajemy ryż - każde ziarenko musi być pokryte oliwą. Wlewamy łyżkę wazową gorącego bulionu i mieszamy. Kiedy ryż pochłonie cały płyn powtarzamy tę czynność aż ryż ugotuje się al dente. (Jeśli zabraknie Wam bulionu,możecie skorzystać z wrzątku). Pod koniec "dolewania" doprawiamy niewielką ilością soli i świeżo mielonym pieprzem, dosypujemy orzechy, wyciskamy sok z cytryny, mieszamy.Wlewamy ostatnią porcję bulionu, gdy się wchłonie dodajemy serek orzechowy i 50g parmezanu (resztą posypujemy danie na talerzu), mieszamy, zdejmujemy z ognia. Dodajemy masło, mieszamy. I gotowe!