niedziela, 31 marca 2013

mazurek chałwowy

Moja mama jest wielką fanką chałwy. A święta to czas rodzinny, więc postanowiłam zrobić coś specjalnie dla niej <3 Przed chwilą zapytała, czy dam radę zrobić jutro jeszcze jeden ;)



Składniki na spód mazurka:
  • 1/2 kg mąki pszennej
  • 3 żółtka
  • szczypta soli
  • 2 łyżki śmietany
  • kostka zimnego masła
  • 3/4 szkl. cukru

Najlepiej zrobić to na stolnicy: wysypujemy mąkę i cukier, dodajemy masło. Ciachamy zimnym nożem na drobno. Dodajemy żółtka i śmietanę, "zagniatamy" chwilę nożem, tj. mieszamy nim składniki, aby nie ocieplać ciasta. Następnie wszystko szybko zagniatamy, owijamy w folię spożywczą i wstawiamy na godzinę do lodówki, następnie rozwałkowujemy, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok. 20 min. w 180 stopniach - aż będzie rumiane.

Gdy ostygnie smarujemy go masą chałwową, posypujemy prażonymi płatkami migdałów i wiórkami z gorzkiej czekolady (drobno pokrojoną lub startą czekoladą).

Masa chałwowa:
  • 150 g chałwy
  • 100g mleka w proszku
  • 1/3 szkl. cukru pudru
  • 50-100ml wrzątku
Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę.

Babka drożdżowa z szafranem

Tradycyjna baba wielkanocna z dodatkiem najdroższej przyprawy świata, czyli szafranu.


Szafran jest cenniejszy od złota, aby uzyskać 1 gram tych czerwonych nitek potrzeba 150 -200 hodowanych krokusów. To właśnie ze słupków tych kwiatów otrzymuje się charakterystyczne czerwone niteczki używane m.in. do barwienia potraw na żółto.

Jeśli nie macie wśród swoich przypraw szafranu to należy go pominąć, baba i tak będzie dość żółta dzięki jajom.

Oczywiście ciasto najlepiej smakuje zaraz po upieczeniu :) Przepis ze strony kwestiasmaku.pl, z moimi drobnymi moderacjami.



Składniki na małą formę do babki:
  • szczypta nitek szafranu
  • 1 łyżka wódki
  • niecała łyżka wrzątku
  • 25g świeżych drożdży
  • 1/3 szkl. ciepłego mleka
  • 100g miałkiego cukru + 1 łyżeczka
  • cukier waniliowy
  • 5 żółtek
  • 1 1/2 szkl. przesianej mąki + 1 łyżeczka
  • 100g rozpuszczonego i ostudzonego masła
  • 25g opłukanych i odsączonych rodzynek
Szafran zalewamy wrzątkiem i wódką i przykrywamy na jakiś czas.
Drożdże rozrabiamy z łyżeczką cukru, dodajemy mleko, mieszamy i na wierzch wysypujemy łyżeczkę mąki. Odstawiamy do podwojenia objętości.
Żółtka miksujemy do białości z cukrami. Dodajemy mąkę i drożdże - wyrabiamy ręką lub mikserem z hakiem. Następnie dodajemy masło, szafran i rodzynki i wyrabiamy aż wszystko dobrze się połączy. Napełniamy do 1/3 wysokości formę do babki, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia (3/4 wysokości formy) w ciepłym miejscu (do 2 godzin).
Następnie pieczemy ok. 30 min. w 180 stopniach.
Po wyjęciu czekamy chwilę aż przestygnie, wyjmujemy z formy i oblewamy lukrem.

LUKIER:
  • skórka otarta z 1/4 pomarańczy
  • 1/3 szkl. cukru pudru
  • troszkę wrzątku
Wszystko mieszamy na gładką masę i wylewamy na babę.


czwartek, 28 marca 2013

wegeburgery (bez smażenia)

Już niedługo tradycji stanie się zadość, a tymczasem zrobiłam pyszne burgery! Wszyscy już układają świąteczne menu,a mnie naszła ochota na coś zupełnie innego.
Przepis jest ze strony jadlonomia.com - lekko zmieniłam produkty/proporcje, dodałam bejruckiej przyprawy, którą niedawno dostałam oraz jajo. Wcześniej robiłam je bez jaja, ale uważam że z jego dodatkiem są lepsze i łatwiej się przekręcają. Ale weganie, oczywiście, mogą zrobić bez niego, bo kasza jaglana jest wystarczająco kleista. Poza smakiem lubię w nich to, że po upieczeniu zachowują swoją , więc nie trzeba ich smażyć.
Kalorie zaoszczędzone na smażeniu, zostały wykorzystane w kupnych bułkach - następnym razem razem przygotuję bajgle, ale dziś w ferworze wiosennych porządków skorzystałam z gotowca.




Składniki (ok. 10 kotlecików):

  • 2 szkl. grubo startej marchewki
  • kubek suchej kaszy jaglanej - ugotować
  • 1/2 szkl. uprażonego sezamu
  • 1/2 szkl. uprażonych ziaren słonecznika
  • 2 łyżki poszatkowanej pietruszki
  • 1/2 łyżeczki chilli (lub mniej lub więcej)
  • 1 łyżeczka suszonego imbiru
  • 2 łyżeczki kolendry (przyprawy-rozbitej w moździerzu)
  • sól morska, świeżo mielony pieprz
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 3 łyżki mąki razowej
  • 1/4 szkl. oleju roślinnego
  • 1 poszatkowana czerwona cebula
  • 1/2 szkl. bułki tartej
  • jajo
  • dodałam jeszcze trochę przyprawy, którą koleżanka przywiozła mi z Bejrutu - niestety nie znam arabskiego, więc nie wiem, jak się nazywa, ale nie trzeba jej dodawać.
Wszystko to łączymy w dużej misce (najlepiej najpierw składniki suche), mieszamy rękami, chwilę "wyrabiamy" i formujemy kuleczki, które spłaszczamy na miarę kotleta. Układamy na blaszce z papierem do pieczenia. Pieczemy w 180 stopniach z termoobiegiem, po ok. 15-20 min. delikatnie przekręcamy (przy opcji bez jajka trzeba to robić bardzo ostrożnie) i pieczemy jeszcze 10-15 min.
  • bułki do burgerów
  • sałata karbowana lub rokola
  • pomidor
  • korniszon
  • cebula czerwona
  • majonez, musztarda, (ketchup)
Bułeczkę chwilę grillujemy lub podgrzewamy 20 sekund w mikrofalówce i uzupełniamy dodatkami.

wtorek, 26 marca 2013

Krem z pieczarek

Nie ukrywam, że od kiedy dostałam nowy blender, to on podpowiada mi, co będę gotować. Więc dominuje forma, a za nią podąża treść. Ale nie zostaje w tyle! Wiadomym było, że jak będę gotować zupę to będzie to krem - i wymyśliłam sobie krem z pieczarek. Wyszedł pyszny! Koniecznie z dodatkiem zielonej natki pietruszki i grzanek z dobrego pieczywa (wczorajszego).



Składniki:

  • 500g pieczarek
  • 1 średnia cebula
  • 2 łyżeczki masła i 2 łyżeczki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia (jak nie macie takiego, to dodajcie więcej mała i tylko kroplę oleju - dzięki temu masło się nie przypali)
  • 1 duża marchewka pokrojona na 4-5 części
  • 1 korzeń pietruszki
  • 1/4 dużego selera
  • kostka grzybowa
  • sól morska, pieprz cytrynowy, szczypta cukru
  • mały kubeczek śmietany 12% (200 ml)
Pieczarki i cebulę obieramy i kroimy - podsmażamy w garnku na maśle z olejem - troszkę solimy, odrobinę cukrzymy. Kiedy pieczarki puszczą wodę dodajemy marchewkę, seler i pietruszkę - smażymy aby warzywa uwolniły aromat. Zalewamy wodą, dodajemy kostkę, doprawiamy pieprzem cytrynowym i solą. Kiedy warzywa będą miękkie - wyjmujemy pietruszkę, seler, 2 marchewki (2 części zostawiamy). Zostawiamy do przestudzenia, blenderujemy. Podgrzewamy i zabielamy śmietaną - do kubeczka wlewamy trochę gorącej zupy, mieszamy ją ze śmietaną i przelewamy do garnka, mieszając aby nie powstały grudki.

Jeśli chcecie by zupa była bardziej gęsta warto ugotować i zblenderować w niej ok. 3 ziemniaki.


PS: nie wrzucajcie od razu wszystkich grzanek

sobota, 23 marca 2013

Budyń marchewkowy

Bardzo zaintrygował mnie ten przepis na jadlonomia.pl i musiałam go zrobić. Zawsze wolałam domowe budynie od tych z torebki, a do tego wszystko, co było potrzebne, miałam na wyciągnięcie ręki, więc nic nie mogło mnie powstrzymać. I tak powstał budyń o smaku zimowym, co niestety, pasuje do widoku za oknem. A marchewka nie od dziś udaje pomarańczę tworząc pomarańczowe wariacje.



Składniki na ok.3 porcje:

  • 2 + 1/3 szkl. mleka
  • 1 duża marchewka
  • laska cynamonu
  • 1/2 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy
  • 4 łyżki cukru trzcinowego (lub syropu z agawy)
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej 

W 2 szklankach mleka gotujemy drobno pokrojoną marchewkę, laskę cynamonu, cukier i skórkę pomarańczy. (Uważamy żeby mleko się nie przypaliło). Gdy marchewka będzie miękka, wyjmujemy cynamon, zdejmujemy garnek z ognia i blenderujemy całość na gładką masę.
Do 1/3 szkl. zimnego mleka wrzucamy mąkę ziemniaczaną, mieszamy i wlewamy do gotującego się mleka marchewkowego - ciągle mieszając trzepaczką, aż uzyskamy kremową konsystencję budyniu.
A wierzch można oprószyć cynamonem.

środa, 20 marca 2013

pasta słonecznikowa, czyli wege smalec

Nazwałam tę pastę wegesmalcem. I choć brzmi to jak oksymoron, to mam coś na swoje usprawiedliwienie! Otóż słonecznikowy krem doskonale komponuje się z ogórkiem kiszonym. Szczególnie na pełnoziarnistym pieczywie. I w ten sposób tworzy skromną kompozycję iście smalcową. A i kolor podobny.



Przepis na pastę z książki Klapsa czy konferencja?

Składniki:

  • 1 szkl. łuskanych pestek słonecznika
  • 2 średnie cebule
  • 4 łyżki oleju roślinnego
  • (świeżo mielone)sól morska i pieprz
  • pietruszka i mielona kolendra - jak ktoś lubi
  • ogórek kiszony
  • pyszny chleb
Słonecznik zalewamy wodą - najlepiej na noc.
Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na oleju.
Odsączamy na sitku pestki i miksujemy je z cebulą na gładką masę, doprawiamy solą i pieprzem.

sobota, 16 marca 2013

Łatwy tort wuzetkowo-wiśniowy z nutellą

Łatwy tort, po którym kuchnia nie wymaga 2h sprzątania. Wystarczą 2 miski, mała miseczka, łyżka, łyżeczka, tarka i mikser + ewentualnie szpryca. Wiśnie w tercecie z czekoladą i bitą śmietaną, zawsze wypadają wyśmienicie, a jeżeli dodamy do tego nutkę nutelli to sukces jest murowany.  
Biszkopt najlepiej jest przygotować trochę wcześniej, aby mógł spokojnie ostygnąć. 



Składniki (tortownica 25 cm):
  • 6 dużych jaj (osobno białka i żółtka)
  • 12 łyżek cukru
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 łyżki mąki tortowej
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 75g startej (gorzkiej) czekolady (resztę tabliczki chowamy do lodówki, bez podjadania)
  • 4 łyżki dobrego kakao

Białka ubijamy na sztywno, wciąż miksując dodajemy cukier po łyżce, następnie pojedynczo żółtka. Mąki przesiewamy z proszkiem do pieczenia i kakao, dodajemy do masy jajecznej wraz ze startą czekoladą. Delikatnie mieszamy łyżką. Przelewamy do tortownicy (dno wyłożone papierem do pieczenia, a brzegi natłuszczone). Pieczemy w 180 stopniach przez ok.35 min. (bez termoobiegu). Zostawiamy do ostygnięcia w piekarniku z lekko uchylonymi drzwiczkami - żeby nie opadł. Gdy ostygnie - długim ostrym nożem lub specjalną cięciarką dzielimy na 3 części.

Nadzienie:
  • 600 ml zimnej śmietany 30%
  • kilka kropi ekstraktu z wanilii
  • cukier puder - wedle smaku
  • 3 łyżki nutelli (w temperaturze pokojowej)
  • wiśniówka
  • konfitura wiśniowa - najlepiej domowa, z całymi wiśniami (300-400ml)
  • wiśnie kandyzowane
  • reszta czekolady z biszkoptu (ok. 25g)
Śmietanę ubijamy na sztywno z wanilią i cukrem pudrem. 

Pierwszą warstwę biszkoptu skrapiamy wiśniówką, smarujemy dużą ilością konfitury i przykrywamy bitą śmietaną. Kładziemy drugą warstwę i robimy z nią to samo, co z pierwszą. Przykrywamy trzecią warstwą ciasta. Szprycę lub rękaw cukierniczy napełniamy bitą śmietaną (będzie potrzebna tylko do ozdób), a do reszty śmietany wmiksowujemy po łyżce nutellę. Masą nutellową smarujemy wierzch i boki ciasta. Na górę ścieramy resztę czekolady i ozdabiamy ją bitą śmietaną i wiśniami. Chłodzimy.

Warstwy:
9. starta czekolada i wisienki
8. bita śmietana z nutellą
7. biszkopt skropiony wiśniówką
6. bita śmietana
5. konfitura wiśniowa
4. biszkopt skropiony wiśniówką
3. bita śmietana
2. konfitura wiśniowa
1. biszkopt skropiony wiśniówką

wtorek, 12 marca 2013

Bajgle! Orkiszowe z kozim serkiem i warzywami.

Przy wszechobecnej modzie na burgery, do łask wróciły, nie całkiem zapomniane, bajgle.
Bułeczki z dziurką, kojarzone głównie z Krakowem - niekoniecznie słusznie, często są mylone z obwarzankiem, o czym możecie przeczytać TU. Ostatnio pojawiają się w różnych zakątkach Warszawy. Niedawno, jedząc śniadanie w jednej z popularnych, stołecznych knajp piekarnianych, zjadłam kanapkę na mało udanym bajglu. I postanowiłam, że sama zrobię lepszy - i udało się :)

Bajgle to żydowskie oponki drożdżowe. Od zwykłych bułeczek z dziurką różnią się przede wszystkim metodą przygotowania (najpierw się je gotuje - nie ma się czego obawiać!) oraz tym, że dodajemy do ciasta jak najwięcej mąki, a zazwyczaj przy wypiekach drożdżowych staramy się by było jej jak najmniej.
Gorąco polecam! Najlepsze są jeszcze ciepłe z ulubionymi dodatkami. U mnie wersja z kozim serkiem i warzywami.






Składniki:

  • 150g mąki orkiszowej
  • 350g mąki pszennej
  • 4g suchych drożdży
  • 250 ml ciepłej wody
  • 1 łyżka cukru
  • 1/2 łyżki soli morskiej
  • 1/2 łyżki oleju z orzechów włoskich (jeśli nie macie to zastąpcie rzepakowym)
  • + do posypania gruboziarnista sól morska, mak (można użyć innych posypek)
  • + roztrzepane jajo z łyżką mleka do glazurowania
  • +woda z cukrem do gotowania
Mąki mieszamy z drożdżami, dodajemy sól, cukier, mieszamy, a następnie dolewamy wodę z olejem. Zagniatamy ciasto - najlepiej mikserem z hakiem - musi być w miarę elastyczne, co zajmie trochę czasu. Ciasto będzie ciężkie i dość twarde. Gdy będzie gotowe wkładamy je do miski posmarowanej olejem (może być rzepakowy), smarujemy nim też wierzch ciasta, miskę przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 1-1,5h , do podwojenia objętości. (Można je stworzyć nagrzewając piekarnik do ok. 30 stopni, gdy się nagrzeje trzeba go wyłączyć)

Po tym czasie uderzamy w ciasto pięścią (żeby je odpowietrzyć), następnie chwilę zagniatamy i rolujemy w wałek. Odkrawamy od niego po kawałku ciasta, tworzymy z niego kulkę, w środku robimy dziurkę i powiększamy ją obracając ciasto na palcu albo jakkolwiek inaczej. Bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, przykrywamy ściereczką na ok. 20 min. aby ponownie wyrosły. 
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 240 stopni oraz gotujemy wodę z cukrem (ja dałam 3 łyżeczki na duży garnek). Gdy bułeczki wyrosną gotujemy je we wrzątku, po minucie z każdej strony i kładziemy z powrotem na blasze. Następnie smarujemy je jajem rozmąconym z łyżką mleka i posypujemy np. makiem, solą morską, sezamem itp.
  • serek kozi
  • rzodkiewka
  • sałata fioletowa
  • świeżo mielona sól i pieprz
  • szczypiorek
  • pomidorek koktajlowy
Po upieczeniu przekrawamy, smarujemy serkiem kozim, układamy rzodkiewkę, doprawiamy, dodajemy szczypiorek, sałatę. Składamy kanapkę i w środek wkładamy pomidorka koktajlowego. 

poniedziałek, 11 marca 2013

szpinakowe naleśniki z łososiem

A tutaj znowu naleśniki! Tym razem w formie "finger food", małej przekąski. Doskonale nadaje się na imprezy, choć my jedliśmy je rodzinnie, przy stole, w towarzystwie sałatek.



Składniki na naleśniki - tak naprawdę najlepiej jest zrobić "na oko":

  • 2 jaja
  • kubeczek śmietany 12-18%
  • szklanka wody gazowanej
  • szczypty soli i świeżo mielonego pieprzu
  • mąka - taka ilość aby ciasto uzyskało konsystencję kefiru
  • 4 kostki mrożonego szpinaku - rozmrożone
Jaja mieszamy ze śmietaną i wodą, dodajemy mąkę i doprawiamy. Odstawiamy na ok. 30 min. Dodajemy szpinak i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Smażymy na rozgrzanej patelni (najlepiej bez dodatku tłuszczu). Studzimy.
  • łosoś
  • serek typu philadelphia 
  • drobno pokrojony koperek
Naleśnik smarujemy serkiem, posypujemy koperkiem i układamy łososia. Zawijamy lekko boki i rolujemy naleśnik. Układamy złączeniem w dół i kroimy na mniejsze części. 
Mój wujek odkrył, że doskonale smakują z sosem sojowym :)



piątek, 8 marca 2013

omlet z mozzarellą, oliwkami, pomidorem i rukolą

Już kiedyś pisałam o tym, że jak tylko dostanę świeże jaja, prosto od szczęśliwych kur, to robię omlety na śniadanie. Poza tym, że są bardzo smaczne (dobre śniadanie to dobry dzień!) pozwalają rozsądnie opróżnić lodówkę, bo można do nich dodać wiele "resztek", począwszy od serów na warzywach kończąc.
Mój omlet skomponował się iście śródziemnomorsko ;)




Składniki na 1 omlet:

  • 2 lub 3 świeże jaja 0 lub 1
  • sól morska, pieprz świeżo mielony
  • 2 lub 3 plastry mozzarelli
  • kilka plasterków pomidora
  • garść rukoli
  • 4 duże czarne oliwki
  • łyżeczka drobno pokrojonej cebuli (cukrowej)
  • (masło do posmarowania patelni, jeśli nie macie takiej z nieprzywierającą powłoką)
Cebulkę drobno kroimy. Oliwki kroimy w plasterki. Rozgrzewamy patelnię.
Jaja z solą i pieprzem roztrzepujemy. Smażymy aż spód się zetnie (kilka sekund), po czym mieszamy widelcem tak, by ścięte jajko przeniosło się na środek, jednocześnie ruszając patelnią - chodzi o to żeby omlet miał taką konsystencję jaką chcemy i ładną powierzchnię. Następnie na połowę omleta wrzucamy cebulkę, trochę oliwek, układamy pomidora i mozzarellę. Składamy omlet i delikatnie zsuwamy na talerz z rukolą. Dodajemy resztę oliwek.

wtorek, 5 marca 2013

Tarta z gruszką i lazurem

Gruszka i ser pleśniowy to pewniak smakowy, idealnie komponujący się z orzechami włoskimi. Kompozycja ułożona na dobrym, maślanym, kruchym spodzie gwarantuje pyszną kolację lub świetne drugie śniadanie. Dobrze smakuje na zimno i na ciepło. Jeśli nie próbowaliście tego połączenia smaków, warto to zmienić. Oryginalny smak sera ze słodyczą gruszki doskonale się uzupełniają.
Jeśli Wam zasmakuje, to TU jest przepis na sałatkę z tymi składnikami w roli głównej.





Składniki:
  • 150g zimnego masła
  • 250g mąki
  • 3 jaja (1 do spodu i 2 do farszu)
  • łyżeczka soli morskiej, drobnej
  • szczypta cukru
  • ser lazur (opakowanie)
  • 2 dojrzałe gruszki
  • kubeczek śmietany 12-18% (250 ml)
  • świeżo mielony pieprz, gałka muszkatołowa - do smaku
Mąkę mieszamy z cukrem i solą, dodajemy masło i siekamy je z mąką jak najdrobniej. Wrzucamy 1 jajko i zagniatamy szybko ciasto, owijamy je w folię i chłodzimy w lodówce przez ok. 30 min. LUB korzystamy z gotowego ciasta francuskiego.
Ciastem wykładamy nasmarowaną tłuszczem foremkę do tart, spód gęsto nakłuwamy widelcem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180-200 stopni na ok.20 minut, aż się zarumieni.
W tym czasie kroimy gruszki (np. w plastry) i jeśli gruszki są twarde chwilę podsmażamy na maśle. Śmietanę mieszamy z jajkami i przyprawami. Na podpieczonym spodzie rozkładamy ser i gruszki, całość zalewamy masą ze śmietany.
Znów wkładamy do piekarnika na jakieś 20-30 min. - aż masa się zetnie. 
Można też dorzucić orzechy włoskie :)

naleśniki z serem camembert, żurawiną i orzechami

Camembert z żurawiną to jedno z połączeń, które można umieszczać w różnych wariantach jedzeniowych: a to w kanapce, a to w cieście francuskim, a dziś w naleśniku. Zawsze smakuje dobrze, szczególnie w towarzystwie orzechów i garstki zieleni. 






Składniki na 5-6 naleśników:
  • jajo
  • 200 ml mleka
  • 80 g mąki
  • szczypta soli morskiej, świeżo mielony czarny pieprz
  • żurawina w słoiku
  • camembert
  • majonez
  • orzechy włoskie
  • rukola
Jajo mieszamy z mlekiem, dodajemy mąkę i sól, mieszamy i odstawiamy na ok. 30 min. Dodajemy sporo świeżo mielonego pieprzu. Mieszamy i smażymy naleśniki.
Każdy naleśnik smarujemy żurawiną i majonezem, kładziemy sporo sera camambert, zwijamy naleśnik tak jak pasztecik, czy springrollsy - tak aby nie wystawały końce, czyli najpierw składamy boki, potem zginamy górę i zwijamy od dołu. Złożony naleśnik podpiekamy w piekarniku lub na patelni aby ser się rozpuścił. Podajemy na rukoli, posypane orzechami

poniedziałek, 4 marca 2013

Jak zrobić doskonałe naleśniki?

Pewnie pisałam to już wiele razy, ale powtórzę się: uwielbiam naleśniki. Cieniutkie, niemal przezroczyste, bez tłuszczu z jakimś pysznym dodatkiem. Robię je średnio raz w tygodniu na wiele różnych sposobów.


Każdy robi naleśniki po swojemu: jajko, mleko, mąka...choć rzadko korzysta się z przepisu, to warto pamiętać o kilku prostych zasadach:

1) ciasto naleśnikowe powinno postać ok. pół godziny-dzięki temu gluten zawarty w mące będzie miał czas na działanie = naleśniki będą miały lepszą konsystencję, będą się lepiej smażyły. Jest to szczególnie ważne przy bardzo cienko wylewanym cieście
2) do ciasta warto dodać trochę wody gazowanej - po pierwsze powstają dzięki niej dziurki, które lubię, a po drugie nadają pulchności (nie wiem, czy to dobre określenie przy cieniutkich placuszkach, ale czuć różnicę)
3) jedno jajo to za mało na 10 naleśników ;)
4) mleko lub jego część można zastąpić wodą, sokiem, winem, kakao itd
5) doskonałym dodatkiem do naleśników na słodko jest skórka z cytryny/pomarańczy starta do surowego ciasta, przed smażeniem
6) ciasto można barwić naturalnie: sok z buraka - różowy, kurkuma - żółty, szpinak - zielony
7) nawet do słodkich naleśników warto dodać szczyptę soli
8) jeżeli mamy dobrą teflonową/ceramiczną patelnię nie musimy używać żadnego tłuszczu do smażenia - wystarczy czysta, rozgrzana patelnia
9) ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu do picia
10) ciasto wylewamy na patelnię, którą jednocześnie obracam tak, by ciasto rozlało się po całej powierzchni

Poniżej kilka przepisów, więcej w dziale naleśniki...