Malibu najczęściej pijemy klasycznie z mlekiem lub urozmaicamy biały trunek kokosem, ananasem. Właśnie na taką mieszankę czekałyśmy swego czasu w którymś beachbarze, kiedy przyszedł barman i powiedział, że nie ma mleka, ale może nam zaproponować sok z czarnej porzeczki. No risk no fun - zgodziłyśmy się...i od tej pory malibu zawszę piję w tej wersji!
Skladniki:
- malibu
- sok z czarnej porzeczki
- kostki lodu
Malibu i sok wyjmujemy z lodówki. Nalewamy w proporcjach 1:2 lub 2:3 (oczywiście tu jest pełna dowolność, może być nawet 1:1). Dadajemy minimum 2 kostki lodu na 200ml. Drink musi być zimny, a poza tym woda z lodu go trochę rozcieńczy, dzięki czemu będzie mniej słodki.
PS: nawet po najmniejszej ilości alkoholu nie należy prowadzić samochodu!
Oj.. niestety lubię;)
OdpowiedzUsuńte pływające w środku gwiazdki są urocze.
OdpowiedzUsuń