Pamiętam też, że najbardziej lubiłam to ciasto na surowo i podjadałam je z miski - prababcia zawsze się denerwowała, bo wg niej najlepiej było w ogóle się nie zbliżać do ciasta, a podnoszenie lnianej ściereczki było stanowczo zakazane...ale nie mogliśmy się z bratem powstrzymać. Lubiłam też jeszcze ciepłe ciasto, od którego rzekomo miał mnie boleć brzuch, innego nie jadłam. Nie wiem, czemu nie lubiłam go gdy ostygło. Teraz żałuję, że nikt mi nie piecze drożdżowego, a mnie nie chce się go z reguły zagniatać.
Ale znalazłam bardzo łatwy przepis na ciasto drożdżowe w książce Elizy Mórawskiej Słodkie - wszystko wrzuca się do miski, miksuje i przekłada do blaszki, gdzie ciasto sobie rośnie, a później się je piecze i gotowe! Najlepsze oczywiście jest jeszcze ciepłe.
Składniki na małą keksówkę - ok.25 cm:
Ja piekłam je w dużej i też mi się udało, bo ciasto się nie rozlewa, więc jak w ogóle nie macie keksówki, można je też upiec na blasze z papierem.
- 300g mąki pszennej
- 2 żółtka
- 1 jajo
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 60g drobnego cukru
- 60g rozpuszczonego i ostudzonego masła
- 100 ml mleka
- dodałam jeszcze 1/3 szkl. rodzynek namoczonych kilka godzin w wodzie i odsączonych - dorzucamy je na końcu
Wszystkie składniki miksujemy ze sobą w misce aż stworzą jednolite, elastyczne ciasto (końcówka z hakiem). Najpierw można wymieszać te suche, a później dodać mokre (na końcu tłuszcz), ale nie trzeba. Keksówkę wyściełamy papierem do pieczenia, przekładamy do niej ciasto, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok.60 min. ( proponuję wyłączony piekarnik nagrzany do 30 stopni)
Gdy ciasto urośnie posypujemy je kruszonką i pieczemy ok. 30 min. w 190 stopniach. Lekko studzimy w formie i przekładamy na kratkę.
KRUSZONKA z wanilią i cynamonem:
Możecie ją zrobić po swojemu dodając wanilię i cynamon lub skorzystać z poniższych proporcji.
- 50g mąki
- 30g cukru
- 30g masła
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- szczypta cynamonu
Od kilku dni chodzi za mną takie zwykłe ciasto drożdżowe z kruszonką. Pysznie wygląda i chyba się skuszę żeby je jutro przygotować. :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńtakie jest najlepsze:) zresztą widać po okruszkach:)
OdpowiedzUsuńi właśnie sobie przypomniałam jak ono pachnie gdy się piecze.. o nie.. ale mam smaka :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do pieczenia :)
Usuń