Dlaczego warto je jeść?
- są niskokaloryczne
- zawierają kwas foliowy, który jest potrzebny do normalnego podziału komórek, produkcji zdrowych, czerwonych ciałek krwi oraz wspiera kontrolę poziomu homocysteiny we krwi - jej wysoki poziom uważany jest za niezależny czynnik ryzyka w chorobach serca
- zawierają znaczne ilości prebiotyków - jest to rodzaj błonnika, który selektywnie pobudza rozwój dobroczynnych bakterii, które zamieszkują nasz układ pokarmowy
- stabilizują poziom cukru we krwi
Na podstawie 100 zdrowych produktów G.Mattena
Składniki:
- 2 pęczki dobrych, zielonych szparagów
- biała cebula
- ząbek czosnku
- mały kawałek pora i selera
- pietruszka
- marchewka
- opakowanie serka topionego śmietankowego (hochland)
- ok. 3 łyżki masła + łyżeczka oleju rzepakowego - żeby masło się nie przypaliło
- sól morska, świeżo mielony pieprz, pieprz cayenne, odrobina gałki muszkatołowej - jeśli lubicie
Gotujemy bulion z marchewki, pietruszki, selera, pora (warzywa można najpierw lekko podsmażyć na maśle).
Szparagi dokładnie myjemy, odrywamy zdrewniałe końcówki - szparag sam się złamie w odpowiednim momencie, obieramy od dołu mniej więcej do 1/3 - 1/2 wysokości. Gotujemy 3 minuty na parze i wrzucamy do lodowatej wody - dzięki temu zatrzymamy proces gotowania oraz ładny kolor.
Każdego szparaga tniemy na 3 części - rozdzielamy główki od tułowia.
Cebulę drobno kroimy i podsmażamy na tłuszczu, dodajemy drobno pokrojony czosnek, szparagi i marchewkę z bulionu. Smażymy przez kilka chwil. Zalewamy bulionem (bez pietruszki, selera i pora) - pamiętajmy, że ma nam powstać krem, więc bulion ma tylko przykryć warzywa. Gotujemy przez kilka minut, doprawiamy. Zdejmujemy z ognia, wyjmujemy połowę marchewki (najlepiej przeciąć ją przed wrzuceniem do bulionu, jeśli zmiksujemy całą może nam zepsuć piękny kolor kremu) i miksujemy blenderem na gładki krem, dodajemy serek topiony, podgrzewamy zupę aby się rozpuścił i znów zdejmujemy z ognia i miksujemy. Doprawiamy.
Podajemy z blanszowanymi migdałami/grzankami/parmezanem i kilkoma główkami szparagów.
Resztę główek możemy wykorzystać np. do tagliatelle z łososiem lub do śniadaniowego omleta - jeśli nie macie ochoty na dalszą konsumpcje szparagów zmiksujcie je z resztą zupy :)
Mniam. Uwielbiam szparagi :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
tym bardziej je lubię:) szparagi są bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuń