wtorek, 7 lutego 2012

Chleb orkiszowy

Kiedyś w ogóle nie jadłam pieczywa (okej, czasem tosty <3). Teraz jem tylko chleb własnej produkcji i żeby nie było monotonnie postanowiłam pokombinować z różnymi recepturami. Ten przepis wydał mi się najzdrowszy z całej książki. Piecze się go tylko z mąki orkiszowej, czyli tej najlepszej i najzdrowszej. Jedyny niezdrowy akcent to drożdże, ale zawsze robiłam chleb na zakwasie i chciałam spróbować nowej techniki. Chleb na zakwasie rośnie 12h, ten znacznie szybciej, choć teraz wiem, że powinnam dać mu trochę więcej czasu.

ORKISZ?
To starożytna odmiana pszenicy, która ostatnimi czasy wróciła do łask. Orkisz jest pełen witamin i minerałów, ponad to obfituje w substancje fitochemiczne, antyutleniacze i dużą ilość błonnika. Tak samo jak inne zboża pełnoziarniste zmniejsza ryzyko wielu chorób (cukrzyca, otyłość, niektóre nowotwory, choroby serca).
( źródło: 100 zdrowych produktów, G. Matten, więcej informacji na temat orkiszu można znaleźć na stronie orkisz.com)



Składniki:

  • 1 kg mąki orkiszowej
  • 90g drożdży
  • 500ml kefiru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • trochę ulubionych ziaren, np. siemienia i sezamu (np.dwie garści)
  • ciepła woda
  • ewentualnie jajko do posmarowania wierzchu
Drożdże rozpuszczamy w szklance ciepłego kefiru i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Połowę mąki przesiewamy do miski i wyrabiamy z zaczynem drożdżowym i pozostałym kefirem (też ciepłym). Masę przykrywamy ściereczką i odstawimy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie dodajemy resztę mąki, sól i ziarna. Wyrabiamy, jeżeli ciasto będzie za suche można dodać trochę ciepłej wody. Znowu odstawiamy ciasto, na ok. pół godziny, po czym przekładamy je do keksówek wyłożonych papierem do pieczenia - ciasto powinno zajmować 1/3 wysokości. Ostatni raz odstawiamy je przykryte ściereczką do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Przed pieczeniem wierzch smarujemy rozmąconym jajkiem.
Pieczemy w 200st. przez ok. 40 min.

Ciepłe miejsce: ja zawsze wstawiam ciasto do piekarnika i włączam na chwilę grzanie, tak by w środku była temperatura ok.30 stopni i wyłączam grzałkę. Ciasto jest w cieple, bez przeciągów.

Postarajcie się jak najrzadziej zaglądać do ciasta, aby nie wpuszczać zimnego powietrza.

2 komentarze:

  1. domowe pieczywo ma w sobie tyle magii. uwielbiam zapach piekącego się chleba, smak domowego bochenka... cudownie chrupiącą i złocistą skórkę. miękki miąższ. ach, rozmarzyłam się xd

    bardzo atrakcyjny przepis. zapisuję ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. i to oczekiwanie na ciepłą kromkę przy tym niesamowitym zapachu! napisz, jak Ci wyszło :)

    OdpowiedzUsuń