Są pyszne "na sucho", ale właśnie gotują się pomarańcze na konfiturę, więc może się jej doczekają.
Wg mnie najważniejsza w naleśnikach jest technika smażenia - ja smażę cieniutko wylane ciasto na rozgrzanej, suchej patelni do naleśników na małym ogniu. Roux poleca smażenie na maśle.
Składniki:
- 125g mąki
- 15g drobnego cukru
- szczypta soli
- 2 jaja
- 325 ml mleka
- 100 ml śmietany kremówki
- łyżeczka ekstraktu z wanilii
Mąkę, cukier i sól mieszamy, dodajemy jaja i 100 ml mleka - mieszamy - i stopniowo dodajemy resztę mleka i śmietanę. Mieszamy aż ciasto przestanie mieć grudki i odstawiamy miskę w ciepłe miejsce na ok. 1h (nie musi być tak ciepłe jak w przypadku ciasta drożdżowego, grunt żeby nie było zimne). Po tym czasie dodajemy ekstrakt z wanilii, mieszamy i smażymy.
Wylewamy ok. pół łyżki wazowej na patelnię i obracając nią rozprowadzamy ciasto - można sobie pomóc takim specjalnym wałeczkiem. Gdy brzegi zaczną się rumienić delikatnie (przy pomocy drewnianej łopatki) podważamy placek i przekręcamy na drugą stronę.
Jakie cieniutkie :D Fajne na naleśnikowy torcik czy jakieś roladki :) Zapraszam http://cynamon.blogujaca.pl
OdpowiedzUsuńFaktycznie czuć różnicę i są bardzo dobre :) pyszny przepis
OdpowiedzUsuń