Każdy robi naleśniki po swojemu: jajko, mleko, mąka...choć rzadko korzysta się z przepisu, to warto pamiętać o kilku prostych zasadach:
1) ciasto naleśnikowe powinno postać ok. pół godziny-dzięki temu gluten zawarty w mące będzie miał czas na działanie = naleśniki będą miały lepszą konsystencję, będą się lepiej smażyły. Jest to szczególnie ważne przy bardzo cienko wylewanym cieście
2) do ciasta warto dodać trochę wody gazowanej - po pierwsze powstają dzięki niej dziurki, które lubię, a po drugie nadają pulchności (nie wiem, czy to dobre określenie przy cieniutkich placuszkach, ale czuć różnicę)
3) jedno jajo to za mało na 10 naleśników ;)
4) mleko lub jego część można zastąpić wodą, sokiem, winem, kakao itd
5) doskonałym dodatkiem do naleśników na słodko jest skórka z cytryny/pomarańczy starta do surowego ciasta, przed smażeniem
6) ciasto można barwić naturalnie: sok z buraka - różowy, kurkuma - żółty, szpinak - zielony
7) nawet do słodkich naleśników warto dodać szczyptę soli
8) jeżeli mamy dobrą teflonową/ceramiczną patelnię nie musimy używać żadnego tłuszczu do smażenia - wystarczy czysta, rozgrzana patelnia
9) ciasto powinno mieć konsystencję jogurtu do picia
10) ciasto wylewamy na patelnię, którą jednocześnie obracam tak, by ciasto rozlało się po całej powierzchni
Poniżej kilka przepisów, więcej w dziale naleśniki...
wykorzystam porady bo bardzo lubię naleśniki ale nie zawsze mi wychodzą takie jakie bym chciała:)
OdpowiedzUsuńO tylu rzeczach trzeba pamiętać robiąc naleśniki :D
OdpowiedzUsuń